Spacer to jak wiadomo nieodłączny element planu dnia każdego psiarza. Osoby doświadczone jednak często zapominają o pewnych zasadach. Zaczyna pojawiać się rutyna, ale również i po jakimś czasie we wspólne spacery wkrada się lenistwo.
To najgorsze co może się wydarzyć, szczególnie że przecież doświadczeni psiarze, odpowiedzialni za swoje zwierzaki, powinny świecić przykładem. Co zatem robić, jak się pilnować, jakich błędów (najczęściej nieświadomych) nie popełniać, aby każdy spacer był udany, a grzeszki stały się tylko i wyłącznie niechlubną przeszłością?
Psiarze na spacerze i najpopularniejsze grzeszki
Wystarczy przez jakiś czas dokładnie poobserwować psiarzy na spacerze, aby zacząć zauważać, jak wiele najróżniejszych grzeszków popełniają. Oczywiście nie ma osób świętych, więc nawet najbardziej zapalonemu właścicielowi psów może coś niepożądanego się przytrafić.
- Piesek musi się wybiegać niezależnie od sytuacji. Ściągnięcie smyczy i puszczenie psa samopas, w końcu należy mu się. To nic, że warunki nie sprzyjają, że np. w parku są inne psy, osoby spacerujące czy dzieci.
- „Niezauważenie”, że pies się załatwił. Przez ostatnie lata zwiększyła się świadomość dotycząca sprzątania po swoim psie. Jednak mimo wszystko, zdarza się, że ktoś wyprowadzający psa, po prostu nie ma ochoty na to, aby ładnie zapakować kupkę i wyrzucić. No cóż, osoby, które robią to regularnie, są niereformowalne. Natomiast świadomy psiarz raczej na coś takiego nie powinien sobie pozwalać.
- Spacer w trybie ekspres. Wychodzenie na szybkie spacery, podczas których pies tak naprawdę się męczy, bo nie ma na nic czasu. Ma jedynie zrobić siusiu, a następnie żadnych dodatkowych atrakcji mu się nie zapewnia.
- Szarpanie psem, który ma swój pomysł na spacer. Często spotykana sytuacja, kiedy to właściciel nie radzi sobie z psem lub po prostu ma zupełnie inne plany na spacer. Zaczyna się więc nerwowe szarpanie, pokrzykiwanie, ciąganie psem. Takie spacer nie ma zupełnie sensu, wprowadza tylko niepotrzebnie nerwową atmosferę.
- Pies sobie, właściciel sobie, czyli każdy żyje w swoim świecie. Coraz częściej sytuacja dotyczy właścicieli psów, którzy podczas całego spaceru mają nos w smartfonie. Nie ma co liczyć na to, że pies samodzielnie zajmie się sobą na spacerze. Nasi czworonożni przyjaciele po prostu potrzebują stałego kontaktu, nie tylko w domowych pieleszach.
- Bo wszystkie pieski nasze są. Powitania, przytulania, pożegnania i tak to jest na spacerach. Bierzemy na spacer wszystkie psy, koniec tematu.
- Bez zasad. Chodzimy na spacer i mamy wszystko gdzieś. Nasz piesek jest super, najlepszy, a cała reszta to zło. I tak właśnie to się odbywa. Nie raz tak sami myślimy.
- Nasz piesek tylko powącha. Leci do każdego psa, puszczamy go wszędzie, byleby zajął się sobą. Dajemy mu tzw. wolną rękę. Nasz psiak może robić, co mu się żywnie podoba. Jeżeli dochodzi do trudnych sytuacji, to również dajemy mu wolną rękę. Jego sprawa itp. itd.
- Pies zawsze sobie znajdzie zajęcie. Kolejne błędne myślenie. Jak można psu pozwolić na takie zachowanie? Przecież doskonale wiemy, że nasz przyjaciel potrzebuje opieki, radości, dobrego słowa.
- Nasz pies doskonale wie, co ma robić. Zostawmy go samemu sobie. Pobiegnie tam, powącha tu, przybiegnie radośnie do nas. Kolejne błędne myślenie. Psy potrzebują nas i naszego myślenia.
Co zrobić, żeby uniknąć kiepskiej sytuacji na spacerze?
Pierwsza zasadnicza sprawa, w praktyce najważniejsza ze wszystkich- idziesz na spacer z psem, poświęć się mu. Nie ma opcji, że w tym momencie będziesz załatwiał sprawy na telefon, umawiał biznesy i takie tam. Spacer z psem musi być pełny. Jesteście tylko we dwoje, nic co dookoła was nie dotyczy. Idziesz na zakupy, nie bierz psa, zrób je samemu. Masz ważną rozmowę do obgadania? Zrób to sam. Poświęć swój czas wolny na spacer z psem. Niech twój podopieczny widzi, że się nim interesujesz, że zależy ci na nim.
Przemyśl co robisz źle, a co można zrobić jak należy
To mnie nie dotyczy. Doskonale wiem, jak sobie poradzić z psem. I cyk, pies bawi się sam. Takie właśnie zachowania są najgorsze. Wydaje nam się, że dając psu wolną rękę, będzie się on cieszył. Nic z tych rzeczy. Trzeba po prostu być z psem, razem z nim spędzać każdą chwilę na spacerze. Jeżeli tego nie jesteśmy w stanie ogarnąć, to może lepiej zainwestować w chomika.
Napisz nam co o tym myślisz
Julia:)
21 sierpnia 2020 o godzinie 17:02A co myślicie o szelkach dla psów? Sprawdzają się lepiej niż obroże?