Wśród licznych właścicieli psów, często można spotkać, których się unika. Nie wynika to raczej ze złej woli, tylko ich podejścia do psiego świata. Warto zatem przybliżyć sylwetki psiarzy, których sąsiedztwo może nie należeć do najprzyjemniejszych.
Psi specjalista, czyli chodząca psia encyklopedia
Tego typu osoba ma przede wszystkim czas. Nigdzie się nie śpieszy, chadza dostojnym krokiem, a o psach wiedział już wszystko w momencie swoich narodzin. Pies, jego zachowanie, jego naturalny instynkt nie ma przed nim tajemnic.
Jest to również osoba, która na wszystkie psie zachowania ma gotowe recepty (i skuteczne według niego). Bardzo łatwo zidentyfikować psiego specjalistę. Psy ma od zawsze, wie doskonale jakim sposobem rozwiązać konkretny problem każdego psa.
To osoba, która również posiadała wiedzę o tym, jaką karmą najlepiej żywić psy, a także co robić na wypadek najróżniejszych psich schorzeń. Oczywiście chodząca psa encyklopedia nie znosi kontrargumentacji, a właściwie najlepiej, to żeby nic nie mówić, tylko słuchać jego dobrych rad. Jeżeli masz taką osobę w swoim sąsiedztwie, to możesz zaoszczędzić sporo pieniędzy, które byś wydał na kursy, szkolenia, warsztaty.
Tajniak, czyli nie wiadomo który pies należy do niego
Zdarzają się osoby, co do których nie do końca wiemy, czy przyszły na spacer same, czy też z psem. Wynika to z prostego faktu, a mianowicie związanego z tym, że ich psy są zawsze puszczane samopas. Każdy spacer psa i pana tajniaka kończy się właśnie zupełnym rozpasaniem, bez myślenia o innych psach i sytuacjach, które mogą wystąpić.
Psia mamusia
Nadopiekuńczość nie jest niczym dobrym, zarówno kiedy mowa o ludziach, jak i zwierzętach. Można więc spotkać w swoim otoczeniu osoby, które bawią się w matkę Polkę. W każdej sytuacji, co 5 sekund widzą zagrożenie dla swojego pieska. Potrafią opiekować się swoim psem niczym matki dzieckiem.
Gaduła
W przypadkowej rozmowie nie ma nic złego. Właściwie psiarze, jeżeli wyrażają ochotę, powinni ze sobą dyskutować. Dobry jest nawet „small talk”, jednak gorzej, kiedy pewne granice zostaną przekroczone. Spotkanie psiarza gaduły oznacza ogromną stratę czasu. Niewinny wstęp, krótka wymiana zdań i już po tobie. Jeżeli gaduła włączy swój tryb rozmowy, to wiedz, że nic więcej nie ma dla niego znaczenia.
To, że akurat wyszedłeś z psem na krótszy spacer, miałeś zamiar pobawić się ze swoim czworonogiem, jest zupełnie nieważne. Skoro rozmowa się rozpoczęła, to według gaduły trzeba ją kontynuować, bez baczenia na czas i obowiązki. Tym samym masz ogromną „przyjemność” poznać historię jego rodziny, psów, dowiedzieć się wszystkiego o życiu osiedlowym, a to tylko niewielki procent tematów do poruszenia.
Napisz nam co o tym myślisz