Wokół pytania jak nauczyć psa komend? powstało wiele teorii, część z nich ciężko pojąc, inne zaskakują prostotą. Skupię się na tych prostych, opierających się na pozytywnych relacjach. Ciężko sobie wyobrazić jak wiele czworonogów ucierpiało abyśmy mogli zrozumieć to, co wiemy dzisiaj.
Mimo tego, że wszystkie metody nauczania psów z wykorzystaniem przymusu i kar zostały obalone, że miejsce tych barbarzyńskich sposobów zajęły skuteczniejsze metody nauczania oparte na pozytywnych doznaniach. Nie przekonuje to pewnych ludzi do zaprzestania ich stosowania.
Jest to spowodowane przede wszystkim:
- nierozpowszechnianiem tej wiedzy,
- trudnościach w przyjęciu do wiadomości, że wszystko co dotychczas robili jest przestarzałe i niepotrzebne
- skłonności pewnych ludzi do wyładowywania agresji na bezbronnych stworzeniach.
Pies to nie człowiek
Zanim napiszę jak nauczyć psa komend, musimy najpierw ustalić że pies nie jest człowiekiem. Jego zdolność uczenia się, znacznie różni się od ludzkiej. Psy to nie ludzie, ich fizjologia jest inna, mózgi znacznie się różnią nie mówiąc o wyglądzie. Życie psa jest znacznie krótsze od ludzkiego, zatem intensywniejsze.
Psy nie mają czasu na planowanie, rozpamiętywanie, one żyją tu i teraz w tej chwili. Nie myślą o tym, co było wczoraj lub będzie jutro liczy się tylko to, co dzieje się teraz i wpływa na nie bezpośrednio. Oczywiście w żaden sposób nie umniejsza to ich wyjątkowości. Oznacza to tyle, że ich postrzeganie świata różni się diametralnie od ludzkiego.
Psi punkt widzenia
Interpretowanie psich zachowań w ludzkich kategoriach jest ogromnym nieporozumieniem. Psy nie posiadają moralności, nie odróżniają dobra od zła. Zakładanie z góry, że pies rozumie co w ludzkim mniemaniu jest dobre lub złe, można porównać do wiary w coś absurdalnego.
Musisz to zrozumieć zanim na poważnie zdecydujesz, by nauczyć czegokolwiek psa. My ludzie jak i psy podejmujemy decyzje na podstawie korzyści, jakie mogą nam przynieść. Innymi słowy robimy to, co nam się opłaca.
Różnica jest taka, że nami kierują emocje oraz poczucie dobra i zła, dlatego nie zawsze myślimy tylko o sobie. Pies nie ma tego dylematu, czyni go to egoistą.
Będzie więc powtarzał wszystko, co zostawiło w jego psychice pozytywny ślad, będzie unikał sytuacji które w przeszłości sprawiły mu nieprzyjemność, oraz nie powtórzy tego co nie przynosi żadnej korzyści.
Pozytywne wzmocnienie
Wiedząc to, jesteśmy w stanie skutecznie uczyć psa różnych rzeczy. Pies uczy się na zasadzie warunkowania. W skrócie oznacza to, że jeśli chcemy utrwalić w nim pożądane zachowanie, musimy daną czynność bombardować pozytywnymi skojarzeniami.
Tak aby zrozumiał, że to zachowanie prowadzi do czegoś dobrego i sprawić że będzie chciał takie zachowanie powtarzać. A co jest dla psa najcenniejsze?
W większości przypadków będzie to żarcie 😉
Więc jeśli chcesz nauczyć czegoś pupila, wystarczy że będziesz nagradzać zachowania na których Tobie zależy. Postępując w ten sposób, jesteś w stanie nauczyć psa niemal wszystkiego.
I w końcu, jak nauczyć psa komend?
Przede wszystkim nie zaczynamy od tego, wykrzykiwanie na lewo i prawo komend bez przećwiczenia wszystkiego od podstaw, nie ma sensu. Najpierw trzeba w odpowiedni sposób pokazać psu, czego od niego wymagany, po czym możemy przejść do nadania komendy słownej konkretnemu zachowaniu.
Z pomocą nagród i gestów nakierowujemy psa na czynność, którą chcemy utrwalić. Dopiero gdy to przećwiczymy porządnie i pies bezbłędnie będzie reagował na sam gest, nadejdzie czas by nadać zachowaniu komendę słowną.
Aby to zrobić wystarczy, że wpleciemy komendę słowną przed nadaniem wcześniej przećwiczonego gestu. Po niedługim czasie komenda nabierze mocy. Tym o to sposobem sprawiamy że wszyscy są zadowoleni, nie ma żadnego przymusu, pies chętnie się uczy a najwspanialsze jest tworzenie się więzi między opiekunem a psem. Czego chcieć więcej?
Podsumowanie
Dodam jeszcze parę słów odnośnie sposobu tu opisanego, przedstawia on jak uczyć psa, tylko przy pomocy pozytywnych doznań. Nie stosujemy tu żadnego przymusu i to jest najważniejsze, gdyż nie sprawiamy psom bólu.
Zanim zakończę chciałbym poruszyć jeszcze pewien temat, z pewnością znajdą się ludzie którzy powiedzą, że jest to zwykłe przekupstwo, a pies powinien wykonywać polecenia tylko dlatego że ja jestem jego panem i ja tak chce.
Jak wspomniałem wcześniej ludzi i psy łączy to, że podejmujemy decyzje na podstawie korzyści, jakie mogą nam przynieść. Teraz wyobraźcie sobie jak chętnie byście chodzili przez cały miesiąc do pracy, gdybyście w dniu wypłaty otrzymywali tylko uścisk dłoni, poklepanie po plecach i miłe słowo? Tak myślałem.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
Napisz nam co o tym myślisz
Liliana
13 lipca 2022 o godzinie 15:23Dobry artykuł. Przydatny, proste i mądre zasady. Biorę, bierzemy się z Kono do pracy/zabawy.